Aplikacja jest dostępna za darmo. Wystarczy ustawić w niej, która linia nas interesuje i gdy właściwy autobus podjedzie, aplikacja o tym poinformuje.
- Każdy kto ma smartfona i naszą aplikację, może korzystać z jej dobrodziejstw. To działa tak, że w autobusie znajdują się dwa urządzenia typu beacon, One co pewien czas wysyłają sygnał o swoim identyfikatorze na odległość około 60-70 metrów. Telefon osoby z zainstalowaną aplikacją przetwarza ten sygnał i na podstawie wspomnianego identyfikatora informuje jaki autobus właśnie przyjechał na przystanek. Rozmawialiśmy już z Lublinem i Warszawą, które też są zainteresowane takim systemem - wyjaśnia pomysłodawca Rafał Stępień.
W Krakowie aplikacja będzie testowana przez trzy miesiące w autobusach linii 214. Jeśli testy przebiegną pomyślnie, system ma być zaimplementowany w pozostałych liniach MPK.
- Do tej pory to wyglądało w ten sposób, że jeśli autobus podjeżdżał, to się pytałem innych osób, które stały na przystanku. Niestety, niekiedy w godzinach późnych, wieczornych, lub też wcześnie rano zdarzało się tak, że nikogo nie było. Musiałem wtedy liczyć na uprzejmość pasażerów, który jechali tym autobusem. Dodatkowo, jeżeli jakiś autobus lub tramwaj wypadnie z rozkładu, a w tym samym czasie przyjedzie inny, to jest to bardzo mylące. Jeśli ten system się sprawdzi, to będzie bardzo duże udogodnienie dla osób niewidomych i słabowidzących - mówi niewidomy Rafał Sitek.
Testową aplikacja można już pobrać ze strony www.ezem.se
Posłuchaj materiału Marcina Kozielskiego: