Niepokojące dane IMGW dotyczące pokrywy śnieżnej w Tatrach. Tegoroczna zima charakteryzuje się wyjątkowo niskimi opadami białego puchu, o czym świadczy choćby pomiar z Kasprowego Wierchu. Tej zimy pokrywa śnieżna ani razu nie osiągnęła poziomu jednego metra; maksymalnie było to 86 cm. Tymczasem historyczny rekord wynosi aż 335 cm (taki wynik odnotowano w marcu 2009 r.).
- Pokrywy śnieżnej w Tatrach jest ponad dwukrotnie mniej niż zwykle o tej porze roku. Stabilny, kilkumiesięczny śnieg stanowi rezerwuar wody, która stopniowo przenika do potoków i gruntów, obecnie jednak śniegu jest bardzo mało, a poziom wód w górskich potokach jest wyjątkowo niski, co może niepokoić — powiedział PAP Paweł Parzuchowski, kierownik stacji IMGW w Zakopanem.
Co gorsza, w tym sezonie zimowym jest już za późno, by przezwyciężyć śnieżny kryzys. Ekspert IMGW podkreślił, że nawet ewentualne intensywne opady śniegu, które w Tatrach mogą występować do maja, niewiele zmieniłyby sytuację hydrologiczną, ponieważ świeży śnieg szybko się topi i nie zasila rzek w sposób trwały.
PAP przypomina, że z powodu małej pokrywy śniegu wyciąg krzesełkowy w Dolinie Goryczkowej nie został uruchomiony ani razu, a trasa do Doliny Gąsienicowej ze szczytu Kasprowego została uruchomiona dzięki minimalnej warstwie śniegu.
Czytaj więcej o polskim samorządzie w serwisie Polski Samorząd.
Zejście lawiny pod Świnicą. Porwała dwóch turystów
