Krakowska policja prowadzi postępowanie w sprawie angielskich turystów, którzy bez ubrań przechadzali się po krakowskim Rynku Głównym. Następnie wsiedli do jednej z dorożek i bez pardonu wozili się wokół płyty rynku siejąc zgorszenie wśród turystów.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Takie rzeczy tylko w Krakowie. Nadzy Anglicy wozili się dorożką po rynku
Jak poinformował portal rmf24.pl zachowanie mężczyzn zostanie zakwalifikowane jako nieobyczajny wybryk lub wywołanie zgorszenia, a sprawa jest obecnie badana przez funkcjonariuszy. Turyści popełnili wykroczenie - mówi Mateusz Drwal z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Czytaj też >>> Potrącenie pieszej pod Krakowem. Przebiegła para chciała oszukać policjantów [WIDEO]
Poważne konsekwencje może ponieść również dorożkarz, który powinien w takiej sytuacji zareagować na nieobyczajne zachowanie i odmówić wykonania przejazdu. Jak tłumaczy Dariusz Nowak, rzecznik prasowy krakowskiego magistratu - dorożkarzowi grozi kara finansowa, a nawet rozwiązanie umowy z miastem. Nie może być tak, że bezkrytycznie zezwala na takie zachowania - dodaje Nowak w rozmowie z rmf24.pl.
A Wy co sądzicie o takim zachowaniu? Czekamy na Wasze komentarze!