We wtorkowy wieczór st. asp. Gancarz i sier. sztab. Bania pełnili służbę na drodze. Około 22.30 na ul. Okrężnej w Tarnowie wyprzedził ich samochód osobowy. Kierowca dawał wyraźne sygnały do zatrzymania. Kiedy samochody stanęły, kierująca „osobówką” podbiegła, przedstawiając się jako pracownica jednej z tarnowskich placówek socjoterapeutycznych. Mocno zdenerwowana kobieta poprosiła o pomoc w poszukiwaniach 15-letniej wychowanki.
- Policjanci, mając świadomość, że w takiej sytuacji każda minuta jest na wagę złota, od razu przystąpili do działania. Kilka minut później, zauważyli idącą poboczem ul. Lwowską, zapłakaną nastolatkę, której wygląd odpowiadał rysopisowi poszukiwanej. Policjanci zabrali ją do radiowozu, wcześniej prosząc o oddanie ostrego przedmiotu, który wypatrzyli w jej kieszeni. Policjanci zapewnili 15-latce wsparcie i oddali pod opiekę wychowawców - informuje Tarnowska policja.
Policja apeluje, aby nie bagatelizować jakichkolwiek niepokojących objawów u dzieci i młodzieży. Łatwo je przypisać do tzw. wieku rozwojowego, ale wytłumaczenie może być inne - skłonności samobójcze. Dlatego ważna jest rozmowa i zwracanie uwagi na to, co dzieje się u najmłodszych.