Mieszkańcy o całej sprawie dowiedzieli się z tajemniczego źródła - ktoś kilka miesięcy temu rozrzucił ulotki z wyrysowaną mapką jak ma wyglądać inwestycja. Początkowo Urząd Miasta Tarnowa udawał, że sprawa nie istnieje, później wyszło na jaw, że rzeczywiście są plany budowy takiego obiektu.
Magazyn ma być wybudowany kilkanaście metrów od bloków, droga dojazdowa do tirów i rampa do ładowania ich jeszcze bliżej, od strony okien mieszkańców. Budynek ma sięgać 7 piętra (zasłoni cały jeden 4 piętrowy blok, drugi 11 piętrowy do połowy). Ogromny magazyn z dwupasmową drogą do tirów ma bezpośrednio sąsiadować nie tylko z blokami, ale też z placem zabaw. Cały obiekt ma powstać na terenie podmokłym (na tym samym mokradle stoją okoliczne bloki, w tym 11-piętrowiec z wielkiej płyty).
ZOBACZ WIDEO:
Mimo wcześniejszych sprzeciwów i protestów mieszkańców, władze miasta rozkładają ręce w tej sprawie tłumacząc, że obiekt powstanie na terenie prywatnym, a plan zagospodarowania przestrzennego na to pozwala.
Teraz dzięki staraniom mieszkańców zaczyna się debata ws. zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla tej części miasta. Równocześnie inwestor zgłasza chęć budowy obiektu, a urząd boi się, że za zmianę planu zagospodarowania zapłaci horrendalne odszkodowanie.