Dwoje turystów zostało w piątek po południu ewakuowanych na pokładzie śmigłowca TOPR z Małego Koziego Wierchu w Tatrach. Para przeceniła swoje możliwości i poprosili ratowników telefonicznie o pomoc – informuje Polska Agencja Prasowa. Turyści utknęli na jednym ze szczytów Orlej Perci. Jak przekazał PAP ratownik dyżurny TOPR, kobieta i mężczyzna nie doznali żadnych obrażeń, jednak nie mieli umiejętności, ani żadnej wiedzy oraz odpowiedniego sprzętu do poruszania się w wysokogórskim terenie.
Zobacz też: Drogowy armageddon na obwodnicy Krakowa! Potężne korki po kolizji! Złe wieści dla kierowców!
Turyści zdecydowanie przecenili swoje umiejętności, za to nie docenili trudnych warunków w górach. Najpierw zostali sprowadzeni do bezpiecznego miejsca, a następnie zabrani na pokład śmigłowca ratowniczego „Sokół”. Ratownicy przetransportowali turystów do Zakopanego. Mały Kozi Wierch (2226 m n.p.m.), z którego zostali ewakuowani, jest jednym ze szczytów Orlej Perci.
W wyższych partiach Tatr, szczególnie w miejscach zacienionych i żlebach zalega jeszcze śnieg, jednak od piątku nie ma już zagrożenia lawinowego. Na wysokogórskie wyprawy nadal konieczny jest sprzęt do zimowej turystyki – przypominają przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego.
– Wybierając się w wyższe partie Tatr, np. na Rysy, należy być przygotowanym na warunki zimowe. Posiadanie sprzętu zimowego jak raki, czekan, kask, może okazać się niezbędne. Warunki na niżej położonych szlakach są dobre, jedynie miejscami może występować błoto – informuje w komunikacie TPN.
Na szlaku turystycznym oznaczonym kolorem czarnym, pomiędzy Psią Trawką a Halą Gąsienicową oraz na szlaku żółtym, pomiędzy Polaną Olczyską a Nosalową Przełęczą, występują utrudnienia związane z remontem nawierzchni tych traktów – przypomina Polska Agencja Prasowa. Od poniedziałku do odwołania będzie zamknięty w obu kierunkach szlak niebieski na odcinku Przysłop Miętusi-Małołączniak.