W połowie sierpnia ubiegłego roku nieznani wtedy sprawcy powiesili na Giewoncie tęczową flagę. Została ona szybko zdjęta przez turystów. O sprawie jednak zrobiło się głośno. Zdjęcia flagi na Giewoncie można było znaleźć na wielu fotografiach.
Zobacz: Koronawirus. Nowe przypadki zakażeń wirusem COVID-19. Kraków i Małopolska [RAPORT, 30 marca]
Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o obrazie uczuć religijnych. Prokuratura rejonowa w Zakopanem umorzyła postępowanie w tej sprawie. Stwierdziła, że nie dopatrzono się tu czynu zabronionego.
Stowarzyszenie Fidei Denfensor zaskarżyło tę decyzję. Sąd rejonowy w Zakopanem odrzucił zażalenie i podtrzymał decyzję prokuratury.
Nie zgadza się z tym adwokat Maciej Krzyżanowski, który reprezentuje Stowarzyszenie:
- Czemu nie wybrali Kasprowego Wierchu, Gubałówki, Rysów? Czemu wreszcie nie wybrali na Giewoncie samej skały? Tylko krzyż? - mówi Maciej Krzyżanowski reprezentujący stowarzyszenie Fidei Denfensor.
Stowarzyszenie deklaruje, że nie odpuści tej sprawy i zamierza podjąć dalsze kroki w celu pociągnięcia do odpowiedzialności autorów happeningu. Przypomnijmy, iż na krzyżu na Giewoncie w ostatnim czasie pojawiła się nie tylko tęczowa flaga, ale również plakat wyborczy Andrzeja Dudy oraz banner nawiązujący do Strajku Kobiet.