Zakaz wnoszenia jedzenia na Zakrzówek. Urlopowicze oburzeni
Wraz z rozpoczęciem nowego sezonu wrócił problem z zakazem wnoszenia jedzenia na kąpielisko w Zakrzówku. Wielu urlopowiczów jest oburzonych, że nie może konsumować jedzenia na pomostach znajdujących się tuż przy basenach. Z kolei usługi gastronomiczne oferowane przed wejściem na kąpielisko nie należą do najtańszych. Miejski samorząd tłumaczy jednak, że zakaz ma na celu utrzymanie porządku oraz czystości. Zgoda na wnoszenie jedzenia na pomosty prawdopodobnie skończyłaby się tym, że resztki żywności trafiałyby do wody i zanieczyszczały baseny.
– Na terenie kąpieliska i pomostów zabronione jest wnoszenie i spożywanie jedzenia. Zgodnie z tymi przepisami strażnicy mają prawo zwracać uwagę osobom, które nie przestrzegają tego zakazu - przekazała krknews.pl Edyta Ćwiklik z krakowskiej straży miejskiej. Poniżej dalsza część artykułu.
Miasto nie zamierza wycofać się z zakazu
Zakaz dotyczący wnoszenia jedzenia na Zakrzówek obowiązuje również w tym roku i miasto nie zamierza się z niego wycofywać. Regulamin w dalszym ciągu zabrania spożywania posiłków na pomostach. Dobrą wiadomością dla wygłodniałych urlopowiczów jest natomiast otwarcie nowego lokalu gastronomicznego działającego na Zakrzówku. Punkt otworzył swoje podwoje w kwietniu. Jest to jednak kawiarnia, stąd trudno liczyć na dania obiadowe w menu. W ofercie znajdziemy za to słodkości, w tym lody i napoje.