Pożar w mieszkaniu na ul. Wysłouchów w Krakowie. Strażacy znaleźli zwłoki kobiety
Pożar wybuchł w czwartek (14 października) w bloku znajdującym się przy ul. Wysłouchów 15. - O zdarzeniu przed godz. 14.00 poinformował kierowca, który przejeżdżając ulicą zauważył, że z mieszkania na czwartym piętrze wydobywają się kłęby dymu. W akcji gaśniczej uczestniczyło sześć zastępów straży pożarnej, łącznie 20-25 osób. W lokalu panowało duże zadymienie. Osoby mieszkające po sąsiedzku same opuściły swoje mieszkania, stąd nie było konieczności ewakuacji. Niestety po ugaszeniu płomieni okazało się, że w lokalu znajdują się zwłoki starszej kobiety. W momencie zdarzenia w lokalu nie było innych osób - powiedział Bartłomiej Rosiek, rzecznik prasowy KM PSP Kraków.
PRZECZYTAJ: Kraków. Dzieci nie chcą chodzić na religię. Dostały kontrowersyjną ulotkę
Przyczyna wybuchu płomieni nie jest jeszcze znana. Nie wiadomo również, czy kobieta zmarła w wyniku działania żywiołu, czy też do zaprószenia ognia doszło już po jej zgonie. Na miejscu pracowali przedstawiciele służb, których działania mają doprowadzić do ustalenia okoliczności tragicznego zdarzenia. Jak przekazał nam rzecznik KM PSP Kraków, w mieszkaniu oprócz zmarłej kobiety mieszkały jeszcze inne osoby. Obecnie nie mogą one wrócić do mieszkania, ze względu na dużą skalę zniszczeń spowodowanych przez żywioł. Zapewniono im lokale zastępcze. Na szczęście ogień nie rozprzestrzenił się na inne lokale, stąd do swoich mieszkań mogli już wrócić pozostali mieszkańcy bloku.