Do tych tragicznych wydarzeń doszło pod koniec sierpnia ubiegłego roku. 18-latka wjechała na niestrzeżony przejazd kolejowy. Najprawdopodobniej wtedy zgasł jej samochód. Niestety na torach znajdował się pociąg relacji Nowy Targ-Zakopane. Rozpędzona maszyna uderzyła w auto. Egzaminator w porę dostrzegł pociąg i uciekł z samochodu. Dziewczyna zmarła w szpitalu.
Zobacz: Wypadek w Szaflarach. Znamy wstępne wyniki eksperymentu procesowego
Śledztwo trwało ponad rok. - Zakończyliśmy działania w tej sprawie i wysłaliśmy do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu akt oskarżenia – informuje Gazetę Krakowską Krzysztof Bryniarski, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu.
Polecany artykuł:
Według ustaleń dziennikarzy, prokuratura zarzuca 62-letniemu egzaminatorowi nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. Mężczyzna nie udzielił także pomocy rannej kursantce. Podczas analizy nagrań z pojazdu ustalono, że nie użył on hamulca, chociaż powinien. 62-latka oskarża się także o to, że nie pomógł 18-latkce uciec z samochodu. Nagrania potwierdziły przypuszczenia śledczych - egzaminator nie wydał nawet takiego polecenia.