Jak powiedział nieoficjalnie naszemu reporterowi jeden ze strażaków ze skawińskiej straży pożarnej, to było najprawdopodobniej podpalenie, ale rzecznik na razie tego nie potwierdza.
Ogień już się nie rozprzestrzenia. Także można powiedzieć, że sytuacja jest już opanowana. Zapaliły się łatwopalne materiały: plastik, guma, czyściwo. Sytuacje utrudniał fakt, że to znajdowało się w dołach, dlatego był potrzebny ciężki sprzęt. Zadymienie jest duże, strażacy pracują w aparatach chroniących drogi oddechowe. Nikt w pożarze nie ucierpiał. Monitorujemy na bieżąco stan powietrza, czy nie ma szkodliwych substancji. Apelujemy do mieszkańców, aby nie otwierali okien.- mówił nam kapitan Bartłomiej Rosiek oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży. Akcja gaśnicza potrwa jeszcze kilkanaście godzin.
Pożar wybuchł około godziny 23:00 wczoraj w nocy.
Na miejscu pracuje 50 zastępów straży z JRG Skawina, Oficer Operacyjny SKKM PSP w Krakowie, OSP Skawina 1, OSP Radziszów, Ochotnicza Straż Pożarna Rzozów oraz OSP Skawina II (Korabniki). Na miejscu pojawił się również burmistrz Norbert Rzepisko. Stan powietrza jest stale monitorowany. Strażacy apelują do mieszkańców, aby nie otwierali okien.
To już kolejny pożar składowisk odpadów, mówi się o czarnej serii.
Posłuchaj materiału naszego reportera Marcina Kozielskiego z miejsca zdarzenia:
Zobacz też:
>>> Kraków: "Przez RODO nie mogliśmy się dowiedzieć, do którego szpitala trafiło nasze dziecko"
Zobacz TO WIDEO:
Posłuchaj materiału naszego reportera Marcina Kozielskiego z miejsca zdarzenia: