2 grudnia u 25-letniej Ewy zdiagnozowano rdzeniaka. Jeszcze tego samego dnia rozpoczęto trwającą osiem godzin operację. Po tygodniu analiz okazało się, że ze względu na rodzaj guza nie ma możliwości przeprowadzenia chemioterapii. Reaguje on jedynie na radioterapię całej głowy i kręgosłupa. Niestety radioterapia wiąże się z brakiem szans na przeżycie nienarodzonego dziecka Ewy i Kamila.
Polecany artykuł:
- Jest szansa, że uda się ją odłożyć do momentu, aż urodzi się nasz maluszek. Do tego czasu naszą jedyną nadzieją jest medycyna alternatywna połączona z odpowiednią suplementacją. Leczenie o którym wspominam wymaga niestety dużego nakładu finansowego. Pokrycie jego kosztów jest dla nas trudne, tym bardziej że na chwilę obecną zrezygnowałem z pracy zawodowej, aby zająć się Ewcią, która wymaga całodobowej opieki - opisuje Kamil.
Każdy może pomóc Ewie i Kamilowi. Więcej szczegółów na stronie zrzutka.pl.