Żałoba w Zakopanem potrwa od piątku do niedzieli. Burmistrz ogłosił ją po tym, jak w czwartek nad Tatrami przeszła gwałtowna burza, szczególnie w okolicy Giewontu i Czerwonych Wierchów. Po polskiej stronie zginęły cztery osoby rażone piorunem, po Słowackiej jedna osoba.
Do szpitali trafiło łącznie około 150 osób. Wśród ofiar śmiertelnych jest dwoje dzieci. Ranni przyjmowani do szpitali doznali różnych obrażeń, m.in. poparzeń i urazów głowy. Stan niektórych osób jest bardzo ciężki. Uruchomiona została infolinia dla rodzin osób poszkodowanych we wczorajszej burzy. Informacje udzielane są pod nr telefonu: 182017100
W akcję ratunkową zaangażowanych było wiele służb. Ratowników TOPR wsparł Podhalański GOPR, straż pożarna, a także śmigłowce LPR. W pomoc turystom zaangażowali się również pracownicy schronisk. W czwartek do Zakopanego przyleciał również premier Mateusz Morawiecki.
Jak informuje Tatrzański Park Narodowy, szlak z Wyżniej Kondrackiej Przełęczy na Giewont jest zamknięty do odwołania. Ratownicy TOPR wyruszą w piątek na szlaki, by sprawdzić, czy w górach nie zostały osoby potrzebujące pomocy.
Jak relacjonują turyści, burza pojawiła się nagle. Na szlakach wybuchła panika.