Turystka spadła z Kasprowego Wierchu! Zjechała kilkaset metrów, tracąc przytomność
Jak informuje RMF FM, turystka spadła z Kasprowego Wierchu, po czym zjechała kilkaset metrów. Kobieta poślizgnęła się na samym szczycie góry, po czym runęła na śnieg, jadąc tak od "Dzwonu" na sam dół Kotła Gąsienicowego. Po drodze poszkodowana uderzyła jeszcze głową o twarde podłoże i straciła przytomność - wszystko działo się na oczach innych turystów. Jeden z nich zjechał do kobiety, a na miejsce wezwano ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W międzyczasie poszkodowana odzyskała przytomność, ale śmigłowiec TOPR i tak zabrał ją, ranną , do szpitala. W polskich górach panują obecnie trudne warunki, a w Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. "Poruszanie się wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego, odpowiedniego wyboru trasy oraz zachowania elementarnych środków bezpieczeństwa na wszystkich stromych stokach, a szczególnie na wskazanych w komunikacie lawinowym, jako niekorzystnych pod względem wystawy lub wysokości" - informują TOPR-owcy.
Czytaj też: Spłoszone konie pędziły prosto na turystów! Szok na trasie do Morskiego Oka [WIDEO]
Czytaj też: Różowa kurtka zbawiła turystkę! Totalnie nieprzygotowana ruszyła podbijać Tatry