Turystom brakuje KULTURY! Burmistrz Zakopanego nie zostawił na nich suchej nitki!

i

Autor: Policja Zakopane/zakopane.pl Turystom brakuje KULTURY! Burmistrz Zakopanego nie zostawił na nich suchej nitki!

Turystom brakuje KULTURY! Burmistrz Zakopanego nie zostawił na nich suchej nitki!

2021-02-14 14:17

Od piątku tłumy turystów szturmują Zakopane. W stolicy polskich Tatr doszło do wielu ekscesów z udziałem pijanych osób. Policja ma ręce pełne roboty, a "pseudoturystów" ostro skrytykował burmistrz Zakopanego, Leszek Dorula.

W piątek (12 lutego) otwarte zostały hotele. Polacy przede wszystkim tłumnie ruszyli do Zakopanego. Tym bardziej, że w stolicy polskich Tatr odbywają się zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich. Od piątku policja w powiecie tatrzańskim interweniowała 200 razy. Po sobotnich zawodach na Wielkiej Krokwi, na Krupówkach było kilka tysięcy turystów. Wielu z nich przesadziło z alkoholem i wszczynało awantury. Dwie osoby usłyszały zarzuty ataku i znieważenia policjantów. Policja odnotowała także minionej doby 65 wykroczeń związanych z nieprzestrzeganiem obowiązku zakładania maseczek; 45 z nich zakończyło się mandatami karnymi, a w dwudziestu przypadkach sprawy zostały skierowane do sądu.

- To był najgorszy moment, żeby się w ten sposób zachowywać. Stanowczo nie popieram takiego świętowania w Zakopanem, szczególnie w okresie, kiedy walczymy z epidemią. To jest niedopuszczalne – powiedział PAP burmistrz Zakopanego, Leszek Dorula.

Burmistrz Zakopanego przyznał, że większość turystów przestrzega zasad sanitarnych, natomiast chuligańskie wybryki dotyczą grup tzw. pseudokibiców skoków, którzy nie potrafią wypoczywać pod Tatrami, cieszyć się kontaktem z przyrodą czy osiągnieciami naszych sportowców.

- To nawet nie chodzi o zachowanie przyzwoitości, ale o zwykłą ludzką kulturę i szacunek do drugiego człowieka, którego widocznie brakuje tym, którzy ubliżają interweniującym policjantom – mówił burmistrz i dodał, że jedną z przyczyn takich zachowań może być zamknięta gastronomia i lokale rozrywkowe.

Dorula twierdzi, że "kibice nie mają gdzie usiąść i gdzie rozładować swoich emocji". Z reguły po zawodach Pucharu Świata chętnie szli do lokali. Tym razem z uwagi na obostrzenia są one zamknięte, więc sporo z nich postanowiło w inny sposób wyładować swoje emocje.

- Cały czas apeluję o to, abyśmy przestrzegali reżimu sanitarnego i wykorzystali możliwość otwarcia branży turystycznej. W przeciwnym razie grozi nam kolejne zamknięcie – dodał.

Zdaniem prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej Agaty Wojtowicz wielu turystów zbagatelizowało obostrzenia, a skutkiem tego może być powrót do pełnego lockdownu, który odbije się zarówno na turystach, jak i na przedsiębiorcach.

- Jest to przykre bo wydawało nam się że będzie inaczej. Chyba nie zdaliśmy egzaminu jako społeczeństwo, mimo apeli, aby nie zapominać o tym, że pod Tatrami także mamy stan epidemii i żeby starać się utrzymywać dystans i stosować przepisy sanitarne - powiedziała PAP prezes Wojtowicz.

Podkreśliła ona jednocześnie, że nie wszyscy turyści zbagatelizowali obostrzenia, bo większość przestrzega reżimu sanitarnego.

Zresztą wielu mieszkańców Zakopanego było zbulwersowanych zachowaniem "pseudoturystów", którzy przyjechali na Krupówki, aby się awanturować z policją. Zakopiańska komenda odbiera wiele zgłoszeń z żądaniem stanowczych działań wobec takich osób.

Tłumy na Krupówkach i pod skocznią w Zakopanem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają