Uciekał TRAKTOREM z czterema pasażerami! To był emocjonujący i długi POŚCIG!

W czwartek 12 listopada na terenie powiatu miechowskiego patrol ruchu drogowego zauważył kierującego ciągnikiem rolniczym, który przewoził czterech pasażerów - co jest niezgodne z przepisami. Później okazało się, że to jedno z najmniejszych grzechów kierowcy.

Zauważywszy nadprogramowych pasażerów, mundurowi na sygnałach ruszyli za traktorem, chcąc zatrzymać kierowcę. Mężczyzna nie zwracał uwagi na samochód policyjny i kontynuował przejażdżkę. W pewnym momencie pasażerowie doszli do - słusznych zresztą - wniosków, że taki pościg może skończyć się klęską. Namówili kierowcę do zatrzymania. 38-latek zatrzymał ciągnik i... zaczął uciekać pieszo, zostawiając swoich kompanów. Po krótkiej gonitwie, policjanci zatrzymali zbiega, który zaczął być agresywny. Okazało się bowiem, że jest poszukiwany przez sąd do odbycia kary pozbawienia wolności, poza tym nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, a ciągnik był na tablicach rejestracyjnych... przyczepy ciężarowej.

To wciąż nie koniec! - Zarówno kierujący jak i pasażerowie nie stosowali się do obowiązku zasłaniania ust i nosa, za co pasażerowie zostali ukarani mandatem, a kierujący usłyszał zarzut - czytamy w komunikacie biura prasowego Małopolskiej Policji. Ponad zarzut dot. nieprzestrzegania rygory epidemicznego, 38-latek usłyszał zarzut dot. wykroczeń:

- kierowania pojazdem mechanicznych niedopuszczonym do ruchu i bez wymaganych uprawnień,

- niewykonania polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego do kontroli,

- próby zmuszenia policjantów do odstąpienia od czynności służbowych.

Za te czyny grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Tymczasem podejrzany trafił do zakładu karnego, gdzie odbywa zaległą odsiadkę.