Do niebezpiecznego incydentu doszło w minionym tygodniu na parkingu przy jednym ze sklepów na ul. Krasińskiego w Olkuszu. Kierujący dostawczym renault masterem podczas cofania najechał na osobowego forda i mocno go uszkodził. Następnie jak gdyby nigdy nic, próbował odjechać z miejsca zdarzenia. Mężczyzna, który był świadkiem zdarzenia, podszedł do kierowcy i poczuł silną woń alkoholu.
- Świadek wyciągnął mu kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając jego dalszą jazdę i zadzwonił po policję. Badanie stanu trzeźwości kierującego renault wykazało, że ma on 2,9 promila alkoholu - relacjonuje mł. insp. Sebastian Gleń z małopolskiej policji.
37-letni Ukrainiec został zatrzymany i przedstawiono mu zarzut prowadzenia pojazdu w stanie trzeźwości. Już dzień później stanął on przed olkuskim sądem na rozprawie w trybie przyśpieszonym, a sędzia wymierzył mu karę czterech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, 5000 zł grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres trzech lat.
Funkcjonariusze podziękowali świadkowi zdarzenia, który zareagował we właściwy sposób i być może jego interwencja sprawiła, że nie doszło do większego nieszczęścia.