Mieszkańcy, a wśród nich kobiety z dziećmi i starsze osoby, muszą chodzić bokiem jezdni. Mijają ich rozpędzone samochody. Urzędnicy zapewniają, że budowa chodnika rozpocznie się już wkrótce i zakończy najpóźniej w 2018 roku. Mieszkańcy jednak wytykają władzom Krakowa, że powinni o tym pomyśleć przed budową osiedla mieszkaniowego w tym miejscu.
Zobacz nagranie reportera Radia ESKA:
- 16 października przekazaliśmy plac budowy wykonawcy, który ma rozpocząć realizację zadania polegającego na przebudowie całej tej drogi: budowie chodnika, oświetlenia i jezdni. Przy czym te prace muszą się rozpocząć od prac związanych z kanalizacją. W tym roku w listopadzie rozpoczną się te prace. Nie da się zbudować chodnika w tym miejscu bez rozbudowy całej ulicy, właśnie z uwagi na to, że nie ma gdzie odebrać wód opadowych - tłumaczy Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Z problemem braku chodnika boryka się wiele nowych krakowskich osiedli. Najbardziej znanym jest przykład ulicy Czerwone Maki na Ruczaju. Tam również piesi muszą dzielić przestrzeń z pędzącymi samochodami.
Posłuchaj materiału Grzegorza Krzywaka, reportera Radia ESKA: