Polecany artykuł:
- Prowadzimy sprawę dotyczącą rzekomego uprowadzenia rodzicielskiego, analizujemy tutaj czy ojciec jest w jakiś sposób ograniczony w prawach rodzica. Wiemy, że dziecko znajduje się pod jego opieką, no i z uwagi na dobro postępowania nie możemy tutaj ujawniać szczegółów - mówi w rozmowie z reporterem ESKA INFO Kraków, Sebastian Gleń z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Na razie w sprawie nie postanowiono nikomu zarzutów. Nie wiadomo też, gdzie ojciec zabrał chłopca. Prawdopodobnie przebywają razem za granicą, ponieważ mężczyzna jest cudzoziemcem. Najbardziej poszkodowane w tej sytuacji jest dziecko, mówi psycholog Anna Jeziorek.
- Cały świat burzy ojciec dziecku, przede wszystkim ogromna trauma ze względu na sam fakt zaistnienia tej sytuacji, takiej dramatycznej sytuacji. Tak głębiej jest to totalne zaburzenie poczucia bezpieczeństwa u dziecka - dodaje Jeziorek.
Uprowadzenie rodzicielskie nie jest w Polsce traktowane jako przestępstwo.
"To bardzo tajemnicza sprawa"
O zdarzeniu początkowo poinformował jeden z mieszkańców Górki Narodowej Wschód na facebookowej grupie "Inicjatywa Górka Narodowa". 13 lutego zamieścił tam szokujący wpis.
Polecany artykuł:
"Dosłownie przed chwilą, o 7:30 jakiś facet napadł kobietę pod klatką bloku przy ul. Meiera 20E. Obudziły mnie głośne krzyki "policja". Zdążyłem szybko wyjrzeć przez okno, facet szarpał się z tą Panią, wyrwał jej coś z rąk i uciekł w stronę kościoła. Ona pobiegła za nim". "Gość ok. 180 cm wzrostu, czarne dżinsy, czarny długi płaszcz i czarna czapka. Zdawał się nie mieć rękawiczek ani szalika".
W komentarzach internauci zaczęli pytać o szczegóły zdarzenia, jednak bezskutecznie. Kilka dni temu na tej samej grupie pojawił się wpis poszkodowanej kobiety.
"Dzień dobry, jestem poszkodowana kobieta, która została zaatakowana przy bloku Ks. Meiera 20, uprowadzono mi syna. Do dnia dzisiejszego nie mam kontaktu z synem i nie wiem gdzie się dokładnie znajduje. Bardzo proszę wszystkich, którzy cokolwiek widzieli o pomoc. Poszukuje osób, świadków, które widziały zdarzenie, jakiekolwiek informacje będą pomocne"
Szczegóły sytuacji zna nasz reporter Łukasz Miłoszewski. Posłuchaj jego materiału: