- Jeszcze w piątkę... Powrót do domu każdego z naszych dzieciaczków to ogromne szczęście ale niestety to też strach..... Są to wcześniaczki z masą urodzeniowa około 1 kg i chociaż rosną w oczach to obawa o ich zdrowie towarzyszy nam każdego dnia. Jednak mimo to czekamy na naszą ostatnia kruszynkę z utęsknieniem - napisała na Instagramie dumna i szczęśliwa mama, Klaudia Marzec.
Polecany artykuł:
Filip, Tymon, Zosia, Kaja, Malwina i Nela przyszły na świat 20 maja. Piątka dzieci jest już w domu. W szpitalu przebywa jeszcze Malwina, która powinna dołączyć do rodzeństwa w ciągu najbliższych dni.
Warto dodać, że są to pierwsze sześcioraczki, które urodziły się w Polsce.
Pół miliona od województwa
Decyzją małopolskich radnych, rodzice sześcioraczków z Tylmanowej otrzymali ponad 385 tysięcy złotych z budżetu województwa.
Pieniądze mają zostać przeznaczone na opiekę nad dziećmi, a także zatrudnienie dla opiekunek. Pomimo aż sześciokrotnego szczęścia, nie jest tajemnicą, że utrzymanie takiej gromadki to spore wyzwanie i niemały wydatek dla rodziców. Stąd decyzja radnych o wsparciu finansowym. Wcześniej władze województwa wspomogły rodzinę sześcioraczków kwotą 100 tysięcy złotych.
Auto od szefa rządu
Nie tylko władze Małopolski dbają o dobry start dla rodziców sześcioraczków. Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z rodzicami Po wyjściu z placówki, szef rządu wręczył rodzinie wyjątkowy prezent! Polityk przekazał kluczyki do rodzinnego, dziewięcioosobowego samochodu.
Czytaj więcej >>> Rodzice sześcioraczków z Krakowa dostali auto od premiera