W czwartek w całym kraju pochmurno z przelotnymi opadami deszczu ze śniegiem oraz śniegu na północy i południu kraju, ale powinno być ich już mniej. Wiatr także osłabnie, ale nadal będzie wiał z kierunków północnych.
Zobacz: Kraków: 20-latka ROZBIERAŁA SIĘ w bazylice. Nie wytrzymała na widok księdza
"Na południu kraju lokalnie mogą wystąpić burze, ale nie będą one silne" - powiedział rzecznik i synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski.
Zaznaczył też, że w czwartek po południu zacznie padać śnieg na Pomorzu i w związku z tym synoptycy mogą wydawać ostrzeżenia meteorologiczne.
Temperatura maksymalna wyniesie od 1 stopnia Celsjusza na wschodzie kraju, do około 5 stopni Celsjusza na zachodzie. Z kolei na krańcach północno-wschodnich spadnie poniżej zera. "W rejonach podgórskich będzie nieco chłodniej. Tam termometry pokażą od -1 do 2 st. C" - wyjaśnił Grzegorz Walijewski.
Zobacz: Potworna ciemność spowije Kraków. Decyzja zapadła, Majchrowski właśnie potwierdził
Dodał, że w czwartek wiatr będzie nadal silny w górach, w porywach do 60 km/h, ale już w pozostałej części kraju słaby i umiarkowany.
Jak podało IMGW, w nocy z czwartku na piątek temperatura wyniesie natomiast od -3 st. C do 0 st. C, a na Podhalu może spaść do około -7 st. C.