Mieszkaniec Zielonek w bestialski sposób dobił sarnę. Twierdzi, że chciał jej ulżyć w cierpieniu
68-letni mieszkaniec gminy Zielonki odpowie przed sądem za dobicie rannej sarny, która wcześniej została potrącona przez samochód. Do zdarzenia doszło w marcu 2023 r. na poboczu drogi w podkrakowskiej miejscowości. Mężczyzna kilka razy uderzył zwierzę młotkiem w głowę, powodując jego śmierć. Policja otrzymała zgłoszenie dotyczące bestialsko zabitej sarny, a funkcjonariusze szybko ustalili, kto był sprawcą okrutnego czynu. 68-latek oświadczył funkcjonariuszom, że został poproszony o to, aby ulżyć w cierpieniu ciężko rannej sarnie przez przypadkowo spotkaną osobę. Wówczas - jak przyznał - wziął młotek i udał się we wskazane miejsce, gdzie leżała zdychająca sarna, a następnie zadał jej kilka ciosów. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami, teraz grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Kto może uśmiercić ranne zwierzę? Policja tłumaczy
Policja wyjaśnia, że w celu zakończenia cierpień zwierzęcia, potrzebę jego uśmiercenia stwierdza lekarz weterynarii, członek Polskiego Związku Łowieckiego, inspektor organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, funkcjonariusz policji, straży ochrony kolei, straży gminnej, Straży Granicznej, pracownik Służby Leśnej lub Służby Parków Narodowych, strażnik Państwowej Straży Łowieckiej, strażnik łowiecki lub strażnik Państwowej Straży Rybackiej. W razie konieczności bezzwłocznego uśmiercenia, czynność tę dokonuje się przez podanie środka usypiającego - przez lekarza weterynarii lub zastrzelenie zwierzęcia wolno żyjącego (dzikiego) - przez osobę uprawnioną do użycia broni palnej.