Zjawisko objęło już 25 krajów europejskich i spowodowane jest zmniejszonymi dostawami energii, które powodują niewielkie spadki częstotliwości napięcia sieciowego. W efekcie zegary elektryczne znajdujące w takich urządzeniach jak na przykład kuchenki czy mikrofalówki, zaczęły zwalniać i pokazywać złą godzinę.
"Kontynentalny europejski system elektroenergetyczny od połowy stycznia wykazuje ciągłe, znaczące odchylenia mocy spowodowane niedoborem zasilania od jednego z operatorów systemu przesyłowego" - napisali w krótkim oświadczeniu przedstawiciele ENTSO-E, organizacji reprezentującej kilkudziesięciu dostawców energii.
ENTSO-E informuje, że operatorzy planują tak zwany "program kompensacji", mający na celu korektę błędu. Według ich obliczeń, jeśli spadki częstotliwości występowały regularnie od stycznia, dzisiaj nasze zegary elektroniczne mogą spóźniać się nawet o pięć minut.
Problem dotyczy wyłącznie urządzeń zasilanych prądem z sieci energetycznych. Elektroniczne zegarki z własnym źródłem zasilania wskazują prawidłową godzinę.
Czytaj też:
>>> Te osoby z Małopolski notorycznie uchylają się od płacenia alimentów. Widzieliście je? [ZDJĘCIA]
>>> Nowe fakty w sprawie tragedii w sortowni: Ciało 26-latka znaleziono wśród śmieci [AUDIO]