Interwencja zaczęła się niepozornie. Do jednego z patroli straży miejskiej podeszły kobiety prowadzące nietrzeźwego mężczyznę, który ich zdaniem wymagał pomocy.
Polecany artykuł:
Ponieważ mężczyzna nie mógł samodzielnie chodzić, mówił w sposób bełkotliwy i czuć było od niego alkohol, strażnicy podjęli decyzję o przewiezieniu go do izby wytrzeźwień.
Mężczyzna stał się bardzo agresywny i wulgarny. Zaczął ubliżać funkcjonariuszom. Odepchnął jednego z nich, a w trakcie zakładania kajdanek ugryzł go w dłoń.
Mężczyznę ostatecznie udało się przewieźć do izby wytrzeźwień. Sprawę przejęła policja. Mężczyźnie postawiony zostanie zarzut znieważenia funkcjonariuszy oraz naruszenia nietykalności cielesnej jednego z nich.
Strażnik musiał wykonać badanie krwi pod kątem chorób zakaźnych. Wynik na szczęście okazał się negatywny.