Około 120 tysięcy wolnych krakowianek - to zapewne dobra informacja dla 75 tysięcy mieszkających w Krakowie wolnych mężczyzn. Krakowiankom do randek się jednak nie spieszy. - Za dużo pracuję, nie mam czasu na spotkania - mówi jednak z mieszkanek. - Po prostu jesteśmy wybredne, to dlatego - przyznaje inna.
Problemem okazuje się nie tylko nawał pracy, czy wyobrażenia o ideale, ale także kwestie kulturowe. - Obecnie kobiety są wyzwolone, cieszą się ogromną wolnością i wchodzenie w relację często oznacza rezygnację z tej wolności albo jej ograniczenie i kobiety również nie chcą sobie na to pozwolić - komentuje dr Małgorzata Stefanowicz z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. Kobiety boją się ograniczenia wolności, dlatego nieustannie starają się wybrać partnera, który będzie im odpowiadał pod każdym względem. Często nie jest to możliwe. - Z reguły najszczęśliwsze są kobiety o wymaganiach umiarkowanych. Nie te, które mają wysokie ambicje, tylko te, które mają realistyczne podejście do sytuacji - dodaje Stefanowicz.
Czytaj też: Nie przychodzisz na umówione wizyty do lekarza? Możesz trafić na "czarną listę" pacjentów
Szczęścia w poszukiwaniu drugiej połówki krakowianki i krakowianie szukają w sieci lub na tzw. szybkich randkach (ang. speed dates). Na czym to polega? - Spotyka się kilkanaście pań i panów stanu wolnego i mają okazję porozmawiać przez 5-8 minut. Panowie przesiadają się od jednego stolika do drugiego na sygnał dzwonka - tłumaczy Anna Stępień, koordynatorka szybkich randek w Krakowie. W ten sposób na jednym spotkaniu można poznać nawet 15-20 potencjalnych partnerów.
Posłuchaj materiału Bartka Plewni, reportera Radia ESKA:
Zobacz też: Niedziele handlowe w sierpniu 2018. W które niedziele sklepy będą zamknięte [NIEDZIELE HANDLOWE]
TO WIDEO: