Dzik już nie dziki, tylko oswojony. Populacja w Krakowie to nawet 1,5 tys. sztuk. Mogą przenosić wściekliznę
W Krakowie działa zespół ds. rozwiązania problemu dzików. Według szacunków członków tego zespołu w mieście żyje od 1 tys. do 1,5 tys. dzików. Ich populacja jest liczna pomimo tego, że od 1 kwietnia uśpiono 400 sztuk. Dziki coraz mniej boją się ludzi i nie mają oporów, żeby pojawić się w pobliżu ludzkich siedzib. Wabi ich oczywiście łatwo dostępny i wysoko kaloryczny pokarm, który w lesie nie występuje w takich ilościach. - Praktycznie wszystkie dziki w mieście są oswojone. (...) Niektóre z tych inteligentnych zwierząt wiedzą nawet gdzie i o jakiej porze są wyrzucane odpady - powiedział weterynarz Marcin Pałys.
Przedstawiciele zespołu ds. rozwiązania problemu dzików w Krakowie zaapelowali do mieszkańców, aby nie dokarmiali dzików, nie wyrzucali resztek jedzenia w miejsca inne niż śmietniki. Dziki mogą być nosicielami wścieklizny, a przede wszystkim afrykańskiej pomoru świń (ASF).
Czy dziki w Krakowie będą odławiane?
Krakowski magistrat wyjaśnia, że ze względu na zmienione przepisy prawa, obecnie nie ma możliwości odławiania dzików. Do listopada 2021 r. miasto miało narzędzie w postaci odłowni, co znacznie ułatwiało walkę z dzikami. Ograniczenia wprowadzone zarządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi związane z przemieszczaniem się dzików w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń, uniemożliwiły korzystanie z tych odłowni.
Dzik należy do zwierzyny łownej, która w stanie wolnym jest własnością Skarbu Państwa. Ustawową delegację w zakresie zwierzyny łownej, a szczególnie regulacji liczebności populacji posiadają członkowie Polskiego Związku Łowieckiego zrzeszeni w kołach łowieckich. Gmina Miejska Kraków objęta jest obwodami łowieckimi, które wydzierżawiane są kołom łowieckim, zobowiązując je do kształtowania populacji zwierzyny łownej przy uwzględnieniu specyfiki terenów miejskich.
Polecany artykuł: