Dzwon powstaje na zamówienie dla jednego z brazylijskiego sanktuarium Ojca Przedwiecznego. - Musimy go przetransportować wpierw do portu, a potem musi on popłynąć: popłynie na kontenerach, gdyż kontenery są za małe, żeby wsadzić go do środka. To też będzie wielkie wyzwanie - mówi Piotr Olszewski.
Dzwon będzie ważył ponad 50 ton, będzie miał ponad 4 metry wysokości i średnicę 4,5 metra. - Na spokojnie w środku można by było rozstawić dość dużych rozmiarów stół i posiedzieć sobie - mówi Olszewski.
Praca nad dzwonem wymaga specyficznych warunków. - Aby go wykonać musieliśmy wykopać taką jamę odlewniczą, czyli miejsce w którym pracujemy nad formą od początku do końca. Ta jama ma 7,5 metra na 7,5 metra i 5 metrów głębokości - mówi Piotr Olszewski. Wykonawcy dzwona przyjechali pracować nad swoim dziełem do Krakowa, bo w swojej przemyskiej pracowni nie mają odpowiednich warunków do tak wielkiego przedsięwzięcia.
Ludwisarze przewidują, że skończą dzwon jeszcze w tym roku.
Posłuchaj materiału Kuby Paducha, reportera Radia ESKA: