Każdy mobilny Krakus, który przyjechał do centrum miasta swoim autem, zapewne zmagał się z tym problemem. Strefa parkingowa jest, za postój trzeba zapłacić, ale i tak nie ma miejsca, żeby zostawić w Śródmieściu samochodów. Wtedy pozostaje tylko kilkukrotne objeżdżanie owej zony w poszukiwaniu luki, by pojazd pozostawić. Krakowscy włodarze chcą nieco ułatwić życie kierowcom. Padł pomysł na stworzenie aplikacji, która będzie wskazywała wolne miejsca parkingowe w płatnej strefie parkowania.
Generalnie cały system opiera się na tym, że użytkownik – kierowca będzie informowany o tym, czy w miejscu objętym systemem jest wolne miejsce postojowe. Stąd też z odpowiednim wyprzedzeniem będzie wiedział, czy powinien się kierować w ten rejon, czy raczej szukać miejsca na innych ulicach – mówi Piotr Kącki prezes Miejskiej Infrastruktury w Krakowie.
Aplikacja ma obejmować ulice Szlak, Warszawską, Ogrodową oraz Plac Matejki. Na każdej z nich zostaną zainstalowane czujniki, które będą wskazywać ilość dostępnych, wolnych miejsc parkingowych. Urzędnicy uważają, że zmniejszy to ilość spalin, będzie także bezpieczniej, bo prowadzący auta będą skupiać się na drodze, zamiast rozglądać się za miejscem. W aplikacji będzie można także znaleźć informacje dotyczące wolnych miejsc na miejskich płatnych parkingach - pod Muzeum Narodowym i na Starym Podgórzu oraz na tzw. Postojach park&ride.