Zakopane. Skonfliktowany z góralami mężczyzna sięgnął po nóż. Poszło o rajdy quadów

i

Autor: Shutterstock Konflikt górali z właścicielami wypożyczalni quadów i skuterów śnieżnych przybiera na sile. W czasie ostatniej wymiany zdań jeden z mężczyzn sięgnął po nóż, zdj. ilustracyjne

Stanisław G. zatrzymany

W ruch poszedł nóż! Konflikt górali o quady i skutery nie ma końca. Dantejskie sceny w Zakopanem

2025-01-21 13:24

Konflikt górali z właścicielami wypożyczalni quadów i skuterów śnieżnych przybiera na sile i nie widać końca. W niedzielę, 19 stycznia, między obiema stronami doszło do kolejnej wymiany zdań, w czasie której jeden z mężczyzn sięgnął po nóż i zranił swojego interlokutora. Napastnik został zatrzymany i usłyszał zarzuty. To właściciel firmy wypożyczającej quady.

Zakopane. Zarzuty za atak nożem. W tle spór górali o quady

Emocje wzięły górę nad rozsądkiem - tak można określić spór górali z właścicielami wypożyczalni quadów i skuterów śnieżnych, który w niedzielę, 19 stycznia, osiągnął swoje apogeum. Jak informuje PAP, mieszkańcy Zakopanego, wobec nieskuteczności policji, po raz kolejny poszli spotkać się z mężczyzną, który udostępnia pojazdy turystom. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że urządzają oni sobie rajdy po prywatnych terenach. W czasie wymiany zdań właściciel oferujące powyższe usługi, Stanisław G., sięgnął po nóż i ranił jednego z mężczyzn.

Napastnik został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych i spowodowania uszczerbku na ciele poprzez atak nożem. Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia - w czasie zdarzenia był nietrzeźwy, bo w jego organizmie wykryto ok. 1,9 promila alkoholu. Śledczy zabezpieczyli m.in. nóż wielofunkcyjny, którego użył podejrzany.

- Poszliśmy w grupie do właściciela wypożyczalni i chcieliśmy usłyszeć, co zamierza zrobić, bo my wielokrotnie nie wyrażaliśmy zgody na przejazd przez nasze tereny. Ponadto on prowadzi na quadach całe grupy przez tereny leśne, gdzie nie można wjeżdżać. Wjeżdża też z grupami na drogi gminne, roznosząc błoto i stwarzając zagrożenie dla uczestników ruchu. Poruszają się także po terenie chronionym - Bachledzkim Wierchu, gdzie jest absolutny zakaz wjazdu. Zgłaszaliśmy ten problem na policję, ale nic się w naszej sprawie nie dzieje - relacjonuje PAP poszkodowany w zdarzeniu mężczyzna.

Czytaj więcej o polskim samorządzie w serwisie Polski Samorząd.

Arabowie szturmują Zakopane. Ten filmik to hit internetu. "Dosłownie tak to wygląda"
Super Express Google News
Autor:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki