Informację o styczniowych odstrzałach podał Polski Związek Łowiecki. Polowania mają na celu walkę z wirusem ASF w populacji dzika.
- Aktywną realizację odstrzału sanitarnego dzików prowadzą woj. wielkopolskie, pomorskie, mazowieckie, łódzkie, małopolskie, podkarpackie, lubelskie, podlaskie, warmińsko- mazurskie - czytamy w komunikacie PZŁ.
Czytaj też: Czwarty stopień zagrożenia lawinowego w Tatrach!
Akcje myśliwych odbywać rozłożono na trzy najbliższe weekendy tego miesiąca, czyli 12-13, 19-20 i 26-27 stycznia.
>> Turyści schowali się w szałasie i czekali na pomoc. Trudne warunki na górskich szlakach
Pomysł nie wszystkim się podoba. „Nasze Lasy” podkreślają, że naukowcy krytykują tego typu akcje, określając je jako kosztowne i nieskuteczne.
Serwis OKO.press dodaje, że do końca lutego może zginąć nawet 210 tys. dzików.
Także internet jest pełen protestujących - pod petycją "Nie dla masowego odstrzału dzików" podpisało się już ponad 200 tysięcy osób. Na dziś (piątek, 11 stycznia) w Krakowie zaplanowany jest protest w tej sprawie.