W takim stroju idą w góry. "Letnia sukienka i plastikowe japonki"
- Kiedy ostatnio byliśmy w górach, zwróciłam w szczególności uwagę na młodą kobietę, która miała na sobie letnią sukienkę, plastikowe japonki i perełki na szyi - opowiada pani Agata, cytowana przez Wirtualną Polskę. Takie obrazki w polskich górach wcale nie są rzadkością. Niestety, głównie z powodu takich turystów TOPR ma sporo pracy. Drogi sprzęt idzie w ruch, a w większości przypadków wystarczyłby bardziej odpowiedni strój i odpowiednia ocena własnych umiejętności wspinaczkowych.
Turyści grzmią: "zwykła głupota"
- Trzy tygodnie temu razem z mężem i znajomymi wybrali pozornie łatwą trasę, niedaleko Zakopanego. I choć oni zadbali o odpowiedni ubiór i obuwie, nie wszyscy to zrobili. Podczas swojej wyprawy spotkali przynajmniej kilka kobiet, które miały na stopach klapki, sandały lub trampki - wspomina dla WP pani Agata. Kobieta dodaje, że kiedyś sama popełniła ten błąd, ale już więcej tego nie zrobi. Takie zachowania turystów w górach kobieta nazywa "zwykłą głupotą". - Takie osoby powinny być karane za nieprzygotowanie się do wyprawy, bo potem dzwonią do TOPR i muszą być "ratowane" - dodaje.
W szpilkach poszła na Giewont. "Męczyła się, zmarzła"
Pani Paulina w rozmowie z Wirtualną Polską wspomina wyprawę w góry ze znajomymi. Wśród nich była koleżanka, która spakowała sukienki i sandały na obcasie. Pewnego dnia turyści postanowili zjeść obiad w restauracji przed wyprawą na Giewont. Wszyscy przygotowali się do wejścia na szczyt. Prawie wszyscy.
- Wszyscy ubrali się tak jak trzeba, oprócz niej. Wyszła z pokoju w sukience i tych sandałkach, mówiąc jeszcze, że przecież idziemy wcześniej na obiad do restauracji. Nie docierało do niej, że nie będziemy się już zawracać. Więc wyszło tak, że w takim stroju weszła na Giewont. Męczyła się niesamowicie, a dodatkowo zmarzła. Ale to był przecież jej wybór - opowiada pani Paulina.
Główny "grzech" turystów w górach. Ratownik wskazał jeden problem, nie chodzi o ubiór
W sieci mnóstwo jest filmów z tego typu zachowaniami turystów w górach. Ale czy na pewno jest tak źle? Andrzej Górka, zawodowy ratownik TOPR, ratownik medyczny oraz przewodnik tatrzański, jest nieco bardziej wyrozumiały. - Oglądając te filmiki, trzeba przymknąć czasem oko. Fakt, zdarzają się osoby, które wkładają na górskie wycieczki niewłaściwe obuwie, jednak jest to dość mały odsetek turystów - biorąc pod uwagę to, ilu z nich wchodzi każdego dnia na szlaki - mówi Górka w rozmowie z WP i dodaje, że niektórzy "wygłupiają" się, wchodząc na szczyt w odpowiednich butach, a już na szczycie, w ramach żartu, zmieniają buty trekkingowe na np. klapki i nagrywają filmik.
Ratownik jako główną przyczynę niewłaściwego zachowania turystów w górach wskazuje brak świadomości. Wiele osób chodzących po górach nie zna trasy wycieczki i jest przekonana, że uda im się przejść trasę w sandałach lub klapkach. Górka jako główną przyczynę interwencji TOPR wskazuje zabieranie dzieci na wymagające szlaki, a nie brak odpowiedniego przygotowania u dorosłych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nowy hit wśród Arabów w Zakopanem. Biorą nawet 20 opakowań tego produktu
Źródło: Wirtualna Polska