Arkadiusz ma 39 lat i ok. 190 cm wzrostu. W góry wybrał się samotnie. Nie wiadomo, jak był ubrany w dniu zaginięcia. - Nie było go w pracy i stąd podniesiono alarm. Na Palenicy Białczańskiej jest zaparkowany jego samochód, co wskazuje że wyszedł on w rejon Tatr Wysokich - mówi Andrzej Maciata, ratownik TOPR.
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zwraca się do osób, które mogły widzieć mężczyznę po 30 października. Z ratownikami można się kontaktować pod numerem telefonu 18 206 34 44.
Pogoda w Tatrach w październiku nie sprzyjała turystom. Zaśnieżone i oblodzone szlaki powodowały spore niebezpieczeństwo dla osób, które ruszały w góry nieprzygotowane do zimowych wypraw.
Z ratownikiem TOPR rozmawiał Łukasz Bobek, reporter Radia ESKA: