Poseł PiS z okręgu chrzanowskiego Filip Kaczyński poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych o chuligańskim ataku, do którego doszło w biurze na rynku w Wadowicach, współdzielonym przez niego z europosłanką Beatą Szydło. Sprawca zniszczył tablicę informacyjną znajdującą się przed wejściem do budynku, próbując nawet zerwać ją ze ściany. Natomiast pod drzwiami pozostawiony został znicz oraz karton z napisem: "Pamięci ofiar polityki granicznej PiS". Odpowiedzialnością za incydent poseł Kaczyński obciążył posłów opozycji: Franciszka Sterczewskiego i Klaudię Jachirę. - Owoce działalności @f_sterczewski @JachiraKlaudia i spółki dotknęły również moje biuro poselskie które dziele z Panią premier @BeataSzydlo. Zniszczenie i próba wyrwania tablicy właśnie jest zgłaszane @PolskaPolicja Zadowoleni jesteście z siebie @Platforma_org? - napisał na Twitterze poseł PiS Filip Kaczyński.
PRZECZYTAJ: Brzeszcze. Olbrzymi pech 63-latka. Policjanci poznali go po kilku latach
O incydencie wie już policja, która poszukuje sprawcy (lub sprawców) chuligańskiego wybryku. - Dyrektor biura, które mieści się w kamienicy przy głównym placu miasta, zgłosił, że uszkodzony został szyld informacyjny na ścianie budynku. Prowadzimy czynności pod kątem art. 288 par. 1 Kodeksu Karnego, czyli zniszczenia mienia. To przestępstwo, za które grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia – powiedział Polskiej Agencji Prasowej rzecznik wadowickiej policji asp. sztab. Dariusz Stelmaszuk.