Pirat drogowy chciał oszukać wadowicką policję
Problemy z prawem 38-letniego mieszkańca Bulowic (pow. oświęcimski) oraz jego dwóch pasażerów zaczęły się kilka dni temu. Samochód, którym poruszali się mężczyźni w Inwałdzie został zatrzymany przez policję do kontroli z powodu przekroczenia o ponad 60 km/h dozwolonej prędkości oraz wyprzedzania innych pojazdów na podwójnej linii ciągłej oraz na przejściu dla pieszych. Kierujący fiatem 38-latek za wszelką cenę próbował uniknąć spotkania z mundurowymi, dlatego podjął próbę ucieczki. Zakończyła się ona w Bulowicach, gdzie funkcjonariusze złapali dwóch pasażerów fiata: mieszkańców Andrychowa w wieku 23 i 26 lat. Po opuszczeniu pojazdu próbowali oni jeszcze pieszo uciec policjantom, lecz również ta próba zakończyła się fiaskiem. W samochodzie mundurowi znaleźli kilka gramów marihuany, a podczas ucieczki 23-latek wyrzucił woreczki z białym proszkiem, jak się później okazało była w nich amfetamina.
PRZECZYTAJ: Kraków: Wiedział, że ma koronawirusa, poszedł zagrać mecz. Piłkarz Kmity Zabierzów stanął przed sądem [WIDEO, ZDJĘCIA]
Wkrótce odnalazł się również kierujący fiatem 38-latek. On sam zgłosił się na komendę w Wadowicach, ale wcale nie chciał się przyznać do popełnionego przestępstwa, lecz próbował uniknąć odpowiedzialności. Na komendzie mężczyzna opowiedział policjantom zmyśloną historię o kradzieży jego samochodu i porwaniu podróżujących nim pasażerów. Jego tłumaczenia nie przekonały mundurowych zwłaszcza, że przy 38-latku znaleziono amfetaminę. Mieszkaniec Bulowic został zatrzymany i usłyszał zarzuty posiadania, a także udzielania środków odurzających oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej, do których częściowo się przyznał. Podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności do lat pięciu.