Podhale. Wilki masowo zagryzają zwierzęta hodowlane. Grasują tuż przy domach
Mieszkańcy Podhala obawiają się o swoje bezpieczeństwo! Ich niepokój budzą powtarzające się ataki watahy wilków na zwierzęta hodowlane. Jak podaje Radio ESKA, do zagryzania owiec dochodzi już niemal codziennie i to bardzo blisko ludzkich zabudowań. Głodne drapieżniki, zazwyczaj unikające spotkań z ludźmi, poszukując pożywienia nie mają oporów, by pojawiać się w pobliżu domostw. Ich ofiarą padło już kilkadziesiąt zwierząt gospodarskich, głównie owiec. - Z poniedziałku na wtorek dwa razy atakowały. Najpierw około godz. 18:00, potem w nocy było drugie zgłoszenie, a mamy sygnały, że atakują w ciągu dnia. Była nawet taka sytuacja, że musieli autem terenowym odganiać wilki, bo tak podchodziły pod stado owiec – powiedział Radiu ESKA sołtys wsi Ciche, Władysław Łowisz. - Już sześć zginęło. Kilkadziesiąt metrów od domu, z niedzieli na poniedziałek. Zostały tylko dwie owce – dodaje inny z podhalańskich gospodarzy.
Jak tłumaczy Marek Kot z działu edukacji Tatrzańskiego Parku Narodowego, wilki podchodzą pod ludzkie zabudowania, bo teren parku narodowego jest dla nich za mały. O tej porze roku drapieżniki nie zawsze znajdują pożywienie w swoim naturalnym środowisku, a w poszukiwaniu zdobyczy, w trakcie jednej nocy potrafią pokonać dystans nawet 50 kilometrów. Ich sytuacji nie poprawia również zagarnianie przez ludzi coraz większych terenów, służących między innymi rozbudowie infrastruktury turystycznej.
Wilki są pod ochroną. Kto odpowiada za szkody wyrządzone przez wilki?
W Polsce wilki znajdują się pod ochroną, która obowiązuje na terenie całego kraju. Na własną rękę nie wolno ich zabijać! Właścicielom zwierząt zagryzionych przez drapieżniki przysługuje odszkodowanie od Skarbu Państwa. W takich przypadkach każdorazowo należy się zgłaszać do właściwej terytorialnie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.