Problemy z bankami zaczęły się wczoraj koło południa. Awarie zaliczyło kilka dużych banków, między innymi Alior Bank, Pekao, czy Millennium. O wszystkim pisaliśmy TUTAJ: Potężna awaria w kilku polskich bankach. Co się dzieje?
Czytaj też: Małopolska: Awanturował się w urzędzie, po czym wyładował złość na samochodzie urzędniczki
Portal Zaufana Trzecia Strona postanowił sprawdzić, jakie były przyczyny problemów. W tym celu rozmawiano z przedstawicielami banków i ZBP. Okazało się, że awarie mają "banalne" podłoże.
Upraszczając, zbyt wielu klientów korzystało z kont bankowych w jednym momencie. Wczoraj był 10 dzień miesiąca, a to dla wielu Polaków oznacza wypłaty i sprawdzanie stanu konta. Do 10 wszyscy płacą ZUS. Na domiar złego mieliśmy poniedziałek, a to oznacza, że rozliczane są transakcje weekendowe. Do tego wystarczyło dodać okres przedświąteczny, a zatem czas, kiedy robimy więcej zakupów, i systemy nie wytrzymały obciążenia.
"Mamy zatem dobrą wiadomość – wszystko wskazuje na to, że nie było żadnego ataku na polskie banki. Mamy też złą wiadomość – zbieg kilku naturalnych czynników, całkowicie przewidywalny i regularnie spotykany, położył różne elementy infrastruktury kilku bardzo dużych banków. Te „niespodziewane” testy obciążeniowe pozwoliły wykryć wąskie gardła infrastruktury w kilku bankach" - pisze Zaufana Trzecia Strona.
Czytaj też: Bus blokował karetkę na A4. "Wieźliśmy serce dla dziecka, czekało na przeszczep" [WIDEO]
Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.