Giewont

i

Autor: Jerzy Opioła, Wikipedia

Turyści nie potrafią się zachować

Weszła na Giewont i przeżyła szok. To co tam się działo przyprawia o dreszcze

2024-08-30 9:52

Tatry z roku na rok cieszą się coraz większym zainteresowaniem turystów. Niestety niektórzy zupełnie nie wiedzą, jak zachować się w górach, będących w dodatku częścią parku narodowego. Ich nieodpowiedzialność prowadzi nie tylko do zaśmiecania Tatr, ale też stwarza poważne zagrożenie dla innych ludzi. Jedna z internautek opisała, co zobaczyła po wejściu na Giewont.

Szokujące zachowania turystów w Tatrach. Stwarzają zagrożenie dla innych

W tym roku tłok w Tatrach jest jeszcze większy niż w poprzednich latach. Wysoka frekwencja i przywiązanie turystów do najwyższych polskich gór z jednej strony cieszy, ale przysparza też problemów. Niestety winni są sami turyści, którzy często nie potrafią zachować podstawowych zasad bezpieczeństwa i kultury w górach. Właśnie takie zachowania opisała jedna z użytkowniczek facebookowej grupy Tatromaniacy. Kobieta skarżyła się, że turyści szarpią łańcuchami, nie przejmując się, że korzystają z nich inni ludzie, a dzieci nie są odpowiednio pilnowane przez rodziców. Przez to dochodzi do groźnych incydentów, takich jak kopanie kamieni, które mogą spadać na innych turystów.  

Byłam na Giewoncie (żałuję, jak sam szczyt super, tak specyfika ludzi, których przyciąga daje dużo do życzenia) i nie licząc ludzi, którzy stwarzają zagrożenie dla siebie i innych, gdy im się powtarza, aby nie łapali łańcucha, jak ktoś na nim jest, nieupilnowane dzieci kopiące kamienie, które powodowały osuwanie się kolejnych, brak jakiegokolwiek logicznego myślenia, przepychanie się na szczycie, gdzie jedna kobieta prawie mnie przewróciła - pisze turystka.

Poniżej dalsza część artykułu.

Tragiczna burza na Giewoncie

Opisała co znalazła pod krzyżem na Giewoncie

Innym problemem jest zaśmiecanie Tatr. Wspomniana internautka opisała, że pod krzyżem na Giewoncie znalazła... ruszt od grilla. Nikt z niego nie korzystał i prawdopodobnie obecność tego przedmiotu na szczycie była żartem lub próbą zdobycia popularności w mediach społecznościowych. Na ruszcie znajdował się bowiem napis w języku angielskim zachęcający do nagrania i udostępnienia w sieci filmiku, na którym ruszt miał być zrzucony ze szczytu. 

Z relacji internautki wynika, że sprawa została zgłoszona przez nią pracownikowi kasy biletowej TPN.

Proszę ludzie, apeluję do was o jakąkolwiek rozwagę, co prawda tutaj pewnie nie ma tego typu ludzi, a raczej pasjonaci gór z olejem w głowie, ale dla mnie to jakaś tragedia... - nie ukrywa rozczarowania kobieta.  

Sonda
Czy Tatry są niebezpieczne?
Rodzice zwrócili się bezpośrednio do zaginionego 17-latka. „Ta wiadomość jest tylko dla Ciebie”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki