Dzień grozy w Krakowie. Wichura przewróciła dźwig, który zabił dwie osoby. Wiatr zerwał dach i zmusił samolot do ucieczki
Był czwartek, 17 lutego 2022 r. Prognozy meteorologiczne wskazywały, że tego dnia mieszkańcy Krakowa mogą spodziewać się piekielnie silnych podmuchów wiatru. Nad Małopolską szalał orkan Dudley i obowiązywały ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia. Ich wydanie nie było działaniem na wyrost, lecz koniecznością. Wiatr w podmuchach osiągał prędkość 115 km/h. Od samego rana napływały informacje o utrudnieniach spowodowanych przez wichurę.
Gigantyczne nieprzyjemności spotkały między innymi pasażerów lotu pasażerskiego, który wystartował z lotniska w Balicach i miał wylądować w Warszawie. Ze względu na warunki atmosferyczne pasażerowie znaleźli się jednak w... Budapeszcie. Silny wiatr spowodował, że nad Skarżyskiem-Kamienną pilot zdecydował o zmianie kursu i ucieczce do stolicy Węgier. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
O wiele gorsze konsekwencje miało zdarzenie, do którego doszło na ul. Domagały w Krakowie. Na terenie budowy przewrócił się dźwig i zabił dwóch mężczyzn. Ofiarami zdarzenia byli: 22-letni Jakub J. z powiatu tarnobrzeskiego w województwie podkarpackim oraz 63-letni Andrzej B. z powiatu tarnowskiego w Małopolsce.
- Na terenie budowy bloków mieszkalnych przy ul. Domagały (os. Złocień) w Krakowie, w wyniku porywistego wiatru, około godziny 9.00 przewrócił się żuraw o wysokości 30 metrów. Jedno ramię oderwało się od niego a słup-podstawa uderzyła i oparła się o blok i dach. 4 osoby zostały ranne, wszyscy to pracownicy firmy budowlanej, zostali zabrani przez pogotowie i LPR. Czynności ratowniczo-zabezpieczające na miejscu jeszcze trwają. Powiadomiono już PINB, PIP, prokuraturę - relacjonował ówczesny rzecznik małopolskiej policji.
Z kolei na ul. Półłanki w Krakowie wichura zerwała dach ze sklepu Biedronka. Po zdarzeniu obiekt został zamknięty. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie został ranny. Łącznie feralnego dnia małopolscy strażacy kilkaset razy interweniowali z powodu zniszczeń spowodowanych przez orkan Dudley.
Nikt nie odpowie za śmierć Jakuba i Andrzeja. Ustalenia prokuratury
Tuż przed drugą rocznicą tragicznego dnia prokuratura zdecydowała w sprawie śledztwa dotyczącego śmierci mężczyzn zabitych przez powalony dźwig budowlany. Postępowanie zostało zakończone bez przedstawienia zarzutów. Śledczy uznali przewrócenie się żurawia za nieszczęśliwy wypadek, niezawiniony przez żadnego człowieka.
Polecany artykuł: