Wiceprezydent Krakowa zdradził, czy dojdzie do podwyżki cen biletów. Podróżni mogą być zaskoczeni
Magistrat nie planuje zgłaszania projektu uchwały w sprawie podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej w Krakowie. Takie zapewnienie złożył w rozmowie z portalem LoveKraków.pl wiceprezydent miasta Andrzej Kulig. Zastępca Jacka Majchrowskiego zastrzegł przy tym, że na zmianę decyzji w tej sprawie może wpłynąć rosnąca inflacja, napędzana przede wszystkim wzrostem kosztów zakupu paliw oraz energii. Na ewentualną zmianę cennika swoją zgodę musieliby wyrazić krakowscy radni. Wiceprezydent Kulig zauważył jednak, że w obecnej sytuacji radni niechętnie zagłosowaliby za podwyżkami cen biletów. Do niekorzystnych dla podróżnych zmian w cenniku mogłoby dojść dopiero wówczas, gdyby z powodu rosnących kosztów samorząd byłby zmuszony do drastycznego ograniczenia liczby wykonywanych kursów.
– Na razie nie widzimy możliwości podnoszenia cen biletów. Jednak nie wiemy, jak dalej będzie kształtowała się inflacja, a w szczególności jak będą rosły koszty paliwa oraz energii. (...) Myślę, że z punktu widzenia polityczno-wyborczego radni mieliby kłopoty z podjęciem decyzji. Natomiast jakby musieli zdecydować o ograniczeniu ilości połączeń o połowę, to wtedy zrozumieliby, że jest to wymóg sytuacji – powiedział wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.
PRZECZYTAJ: Zabili Dawida i wrócili po wódkę. Bogusław H. i Marcin P. usłyszeli wyrok
Tymczasem w marcu wpływy Krakowa ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej znacząco urosły. Z danych przekazanych portalowi LoveKraków.pl przez Andrzej Kuliga wynika, że w poprzednim miesiącu do miejskiej kasy wpłynęło prawie 29 mln złotych, pochodzących od podróżnych korzystających z miejskiego transportu zbiorowego. To o ponad 10 mln złotych więcej niż w marcu 2021 roku oraz o ponad 7 mln złotych więcej niż w styczniu i lutym bieżącego roku.
ZOBACZ: Gang Gruzinów napadł na pracowników kantoru w Krakowie! Pobili i skopali konwojenta [WIDEO]