Widmo Brockenu w Tatrach. Kto je zobaczył, umrze w górach?

Widmo Brockenu, zwane również mamidłem górskim, to zjawisko optyczne polegające na obserwowaniu własnego cienia – otoczonego często tęczową otoczką - na znajdującej się poniżej chmurze. Zjawisko to występuje zazwyczaj w wyższych partiach. W środę rano kamera TOPR uchwyciła widmo Brockenu w Tatrach. Turyści, którzy znaleźli się na szczycie Kasprowego Wierchu, mogli zaobserwować na chmurach swój własny cień otoczony tęczą.

Widmo Brockenu wygląda efektowne, ale wiąże się z nim złowrogi przesąd, mówiący, że człowiek, który je zobaczy, umrze w górach. Na szczęście los takiego nieszczęśnika nie jest przesądzony. Według tego samego przesądu, ujrzenie widma po raz trzeci odczynia urok, a osoba taka może się już czuć w górach bezpiecznie. Przesąd ten wymyślił w 1925 r. Jan Alfred Szczepański, jeden z czołowych polskich taterników, alpinistów i literatów okresu międzywojennego.

Jak powstaje widmo Brockenu? Zjawisko to można zaobserwować, gdy obserwator znajduje się pomiędzy słońcem a chmurami lub mgłą. Gdy promienie słoneczne padają na obserwatora, jego cień pada na znajdujące się poniżej chmury lub mgłę, które odgrywają rolę ekranu i rozpraszają światło. Na tle gór cień taki wydaje się znacznie powiększony.