Krakowscy aktywiści nie odpuszczają w sprawie rewitalizacji Zakrzówka. Domagają się między innymi przeniesienia kąpieliska z małego na duży akwen, likwidacji siatek zabezpieczających i pozostawienia mniejszego ze zbiorników w stanie dzikim. Na 26 lutego zaplanowali protest przed krakowskim magistratem.
Zdaniem Pauliny Poniewskiej z Akcji Ratunkowej dla Krakowa miasto powinno jak najszybciej zmienić projekt istniejący już plan rewitalizacji.
- Zarząd Zieleni Miejskiej w najbliższym czasie ma rozpisać przetarg na drugi etap, czyli na budowę basenów pływających na małym zbiorniku. My w tym momencie chcemy bardzo mocno zaprotestować, ponieważ ten projekt, który jest realizowany, jest bardzo niesprawiedliwy społecznie - zaznacza Poniewska.
Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej stwierdza, że na zmiany jest już za późno.
- Warto przypomnieć, że to co jest w tej chwili tworzone, jest tworzone na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, przyjętego przez Radę Miasta Krakowa w 2012 roku. Nie ma możliwości zamiany miejsc, nie ma możliwości zamiany kąpielisk, w związku z tym projekt został tak przygotowany przy udziale strony społecznej - stanowczo stwierdza Kempf.
Rewitalizacja terenu byłego kamieniołomu ma się zakończyć w 2022 roku. Łączny koszt budowy parku, kąpieliska i zaplecza dla uprawiających sporty wodne przekracza 50 milionów złotych.