W pracowni teatralnej przy ulicy Półłanki powstaje smok czyli główna postać spektaklu. Stwór będzie miał ponad 6 metrów długości, 3 metry wysokości. Podstawą do wykonania smoka jest korpus, który jest odlewem żywicznym z dinozaura - mówi Łukasz Pipczyński, malarz i modelator z pracowni scenotechnicznej Teatru im. Juliusza Słowackiego. Jak dodaje - zmieniamy mu paszczę, dorabiamy kolce i dodatkowe pazury.
Smok w pracowni jak na razie jest w częściach. Osobno powstaje jego korpus i wielkie czterometrowe skrzydło. Ta część powstaje ze styropianu. – To jest dość lekki materiał, co w teatrze odgrywa dosyć istotną rolę, ponieważ łatwiej nam później taki element przenosić, przewozić, montować i magazynować. W tej chwili będziemy to skrzydło zabezpieczać materiałem i oklejać - mówi Łukasz Pipczyński.
Po wszystkich pracach smok na specjalnej platformie wyląduje na Wawelu i będzie główną postacią w spektaklu. Podczas sztuki - jak mówią organizatorzy - będzie się można przenieść do IX wieku i zobaczyć historię rodzimej bestii. Zrobimy to po zmroku, z mappingiem i chórem. Mamy nadzieję, że zarówno dzieciaki jak i dorośli będą się świetnie bawić.
„Smoka” będzie można zobaczyć 8 i 9 czerwca na Dziedzińcu Arkadowym Zamku Królewskiego na Wawelu. W spektaklu weźmie również udział 30-osobowy Chór Mieszany Katedry Wawelskiej. Początek o godz. 21.00. Jeśli Smok spodoba się publiczności to będzie można go regularnie oglądać na deskach teatru.
Posłuchaj o tym jak powstaje Smok, którego będzie można oglądać na Wawelu: