Polecany artykuł:
Strajk kobiet w Krakowie. Kolejny dzień protestów
W poniedziałek w krakowskim proteście wzięło udział ponad 1100 samochodów, motocykliści, rowerzyści oraz około 5 tysięcy manifestantów. Demonstranci punktualnie o 16 rozpoczęli blokadę przejść dla pieszych w rejonie Jubilatu, a następnie udali się pod siedzibę krakowskiej kurii na ul. Franciszkańskiej i na Rynek Główny. Tłum wykrzykiwał hasła: "są nas tysiące, będą miliony", "solidarność naszą bronią", "to jest wojna", "nie składamy parasolek". Padły również oskarżycielskie hasła pod adresem polityków i władz kościelnych, m.in. metropolity krakowskiego Marka Jędraszewskiego.
Odbył się także protest samochodowy - kierowcy wyruszyli z czterech punktów w różnych częściach miasta i blokowali większość głównych arterii komunikacyjnych. Największa grupa wyruszyła spod Centrum Handlowego M1 i blokowała Aleję Pokoju oraz ulicę Nowohucką i ronda Czyżyńskie oraz Grzegórzeckie.
Policja zapewnia, że było spokojnie.
- Poza oczywistym naruszeniem przepisów dotyczących organizowania zgromadzeń i celowego tamowania ruchu, nie doszło do poważniejszych naruszeń, w szczególności do przestępstw - stwierdził Sebastian Gleń z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Tymczasem, w jednym z portali społecznościowych pojawił się niepokojący film. Widać na nim nieznanego mężczyznę, który w trakcie protestu na ulicy Dietla wyciąga broń i mierzy nią w stronę protestujących.
- Będą w korku/kolumnie na ulicy Dietla, podczas protestu/demonstracji, jakiś mało sympatyczny pajac podszedł do nas, wyciągnął broń i zaczął mierzyć w naszą stronę. Jeżeli możecie to szybciutko udostępnione u siebie, bo może uda się tego psychopatę złapać - napisał internauta.
Skierowaliśmy zapytanie do krakowskich policjantów w sprawie omawianego incydentu. Sebastian Gleń odpowiedział, że funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie o zdarzeniu.
- Pokrzywdzony zgłosił wczoraj ten incydent w Komisariacie VI Policji w Krakowie. Dochodzenie w sprawie gróźb karalnych będzie prowadzone w Komisariacie I -właściwym miejscowo - wyjaśnia rzecznik w rozmowie z SE.
Polecany artykuł: