Strajk kobiet w Krakowie. Ogromny protest
Krakowski Rynek Główny już ok. godz. 18:00 zaczęły wypełniać liczne grupy ludzi. Godzinę później niemal cały centralny plac miejski wypełniony był setkami manifestujących. Następnie zebrani udali się w kierunku lokalnej siedziby Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Retoryka. Zgromadzeni przeszli też przed budynkiem krakowskiej kurii przy ulicy Franciszkańskiej.
Policja wzywała zebranych do rozejścia się informując, że spontaniczne zgromadzenia są niedozwolone. Funkcjonariusze z komunikatów nadawanych przez megafon informowali o wprowadzonym w Polsce stanie epidemii koronawirusa i apelowali o zakończenie zgromadzenia.
Podobne protesty odbyły się w innych miastach w całej Polsce, a największa manifestacja miała miejsce w Warszawie - zobacz naszą relację na żywo:
Strajk kobiet. Kontrowersyjny wyrok Trybunału
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. W uzasadnieniu wskazano, że życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę.
To drugi dzień protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów dotyczących aborcji. W nocy z czwartku na piątek w Warszawie manifestacja rozpoczęła się pod siedzibą TK, a zakończyła na Żoliborzu. Kilku uczestników zaatakowało policjantów kamieniami. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego. Zatrzymano 15 osób. Do sanepidu trafiło ponad 200 notatek w związku z nieprzestrzeganiem środków bezpieczeństwa w sytuacji pandemii.
Wyrok TK zapadł w pełnym składzie. Zdania odrębne złożyli sędziowie Piotr Pszczółkowski oraz Leon Kieres.