Opady śniegu zaskoczyły w środę, 6 maja mieszkańców Małopolski. Biały puch spadł na Podhalu, Spiszu i Orawie, a w wielu miejscach zrobiło się prawdziwie zimowo. Sporo śniegu spadło także w samych Tatrach, gdzie pokrywa śnieżna przekracza 70 centymetrów.
Według najnowszych informacji, pokrywa śnieżna w Dolinie Pięciu Stawów Polskich wzrosła do 74 centymetrów, na Kasprowym Wierchu do 72, a nad Morskim Okiem do 36 centymetrów. Śnieg z reguły jest mokry lub przewiany. Silny wiatr powodował z kolei potężne zawieje i zamiecie śnieżne.
Według informacji synoptyków, w najbliższych dniach znów zrobi się cieplej, a to oznacza, że mieszkańcy południowych regionów Małopolski długo nie nacieszą się z pokrywy śnieżnej. W niedzielę, 10 maja w Krakowie temperatura może wzrosnąć nawet do 21 stopni, w Tatrach będzie wtedy około 6 stopni powyżej zera.