Zdaniem wojewody istnieje możliwość, że za atakiem na skrzynkę pocztową stoją przeciwnicy polityczni.
Polecany artykuł:
- Zapewne w którymś momencie te maile zostaną wykorzystane i upublicznione, dlatego postanowiłem o tym powiedzieć, wcześniej uprzedzając opinię publiczną. Staję tu dzisiaj przed państwem i patrząc prosto w oczy i mówiąc, że nie jestem autorem tych maili, nie przygotowałem ich, nie wysyłałem ich. Takie rzeczy nie tylko nie miały ale także nie mają miejsca w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim - zapewnia Piotr Ćwik.
Z pytaniami o treść maili zgłosił się do wojewody dziennikarz. Nie wiemy, w jaki sposób wszedł w ich posiadanie.
Zdaniem Piotra Ćwika osoba, która miała sfabrykować wiadomości, chce go najprawdopodobniej zdyskredytować. Zaznacza przy tym, że chodzi o jego adres prywatny, na którym nie przechowywał żadnych ważnych dla urzędu informacji.