Wolontariusze pomagają w rozmnażaniu się żab. Przenoszą płazy przez ruchliwą drogę
Wolontariusze Tatrzańskiego Parku Narodowego prowadzą akcję... przenoszenia żab trawnych przez ruchliwą drogę przy wejściu do Doliny Olczyskiej w Zakopanem. Płazy wybudziły się już bowiem z zimowego letargu i ruszyły na gody. Skrzek składają na zakopiańskiej Jaszczurówce oraz wzdłuż Potoku Olczyskiego, lecz zanim tam dojdą grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo. Żaby są rozjeżdżane przez samochody, ponieważ - jak wyjaśnia TPN - ospały po zimie i pochłonięty zalotami płaz, powoli kicający przez drogę na widok samochodu nieruchomieje, traktując auto jak drapieżnika, który chce go upolować.
- Zadaniem wolontariuszy jest zabezpieczenie żabiej wędrówki tak, aby mogły bezpiecznie dotrzeć do miejsca składania skrzeku. Największym zagrożeniem dla nich są samochody, dlatego każdy z nas jadąc samochodem w okolicach mokradeł, cieków wodnych powinien zwolnić i zwrócić uwagę, czy nie stwarza zagrożenia dla płazów - powiedział PAP Jan Krzeptowski–Sabała z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Żaba trawna, w płytkiej wodzie mającej od 5 do 50 cm głębokości, składa galaretowaty skrzek - to tysiące jajeczek, z których wylęgną się kijanki. Jedna żaba trawna składa nawet do 4,5 tys. jajeczek, z których wiele jednak nie rozwinie się wcale, a inne padną ofiarą drapieżników. Do postaci dorosłej żaby przetrwa niewielki procent. Żaby trawne żyją do ośmiu lat.