Bukowina Tatrzańska. Pijany woźnica wracał z kuligu. Dostał wysoki mandat
Wieczorem w czwartek, 9 lutego na Wierchu Olczańskim w Bukowinie Tatrzańskiej policjanci zatrzymali do kontroli woźnicę jadącego na saniach. 32-letni mężczyzna właśnie wracał z kuligu, w którym uczestniczyło kilka osób. Badanie alkomatem wykazało, że fiakier powozi będąc pod wpływem alkoholu. W organizmie miał 1,5 promila. Ten wybryk będzie go słono kosztował, bo mundurowi nałożyli na niego mandat w wysokości 2500 złotych. Po zakończeniu interwencji zarówno zaprzęg, jak i pijany fiakier trafili pod opiekę trzeźwej osoby. Policjanci zapowiedzieli, że w najbliższym czasie takich kontroli będzie więcej.
Policja przypomina o zakazie organizowania kuligów za samochodami
Zgodnie z przepisami ruchu drogowego (art. 60 ust. 2 pkt 4 Ustawy Prawo o ruchu drogowym) na drogach obowiązuje zakaz ciągnięcia za pojazdem kierującego hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego, osoby poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, osoby na sankach lub innym podobnym urządzeniu, zwierzęcia lub ładunku. Kulig za samochodem jest niedozwolony, a jego organizacja jest wykroczeniem, za które kierowca może zostać ukarany mandatem w wysokości 300 zł i 10 punktami karnymi. Jeśli sprawa trafi do sądu, jego organizator może otrzymać jeszcze wyższą grzywnę. Na tym jednak nie koniec, ponieważ jeśli podczas kuligu za samochodem dojdzie do wypadku, którego skutkiem będzie ciężki uszczerbek na zdrowiu lub śmierć, sprawcy grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: