Dramatyczne sceny w jednym z krakowskich szpitali. 10-letni Kacper siłą odebrany babci [AUDIO, WIDEO]

Dziadkowie Kacpra twierdzą, że opiekowali się wnukiem praktycznie od urodzenia, a jego rodziną zastępczą byli od 2011 roku. Jak informuje Gazeta Krakowska, z ich relacji wynika, że w 2016 roku matka chłopca wystąpiła o rozszerzenie widzeń, a na początku 2017 roku odzyskała ograniczone dotąd prawa rodzicielskie. Sąd powierzył jej pieczę nad dzieckiem pod nadzorem kuratora, do rozstrzygnięcia sprawy. Do 7 lipca dziadkowie mieli wydać Kacpra matce, jednak nie zrobili tego i złożyli odwołanie od wyroku. Według relacji przywoływanej w Gazecie Krakowskiej, 1 grudnia do chłopca przyszła matka, ale dziecko nie chciało się z nią widzieć. Tego samego dnia w domu dziadków interweniował m.in. MOPS. Dziecko zabrano do szpitala - tam miało zostać przebadane przez psychiatrę. To wtedy chłopiec został siłą odebrany dziadkom. 

- Takie sytuacje szkodzą całej rodzinie - mówi reporterowi Radia ESKA Witold Kramarz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krakowie. - Trzeba pamiętać o tym, że sąd zawiązuje rodzinę zastępczą i może ją również rozwiązać - dodaje. Jego zdaniem lepiej byłoby, gdyby chłopiec został oddany dobrowolnie. 

Zgodnie z postanowieniem sądu, dziecko trafiło do placówki interwencyjnej. 

Zobacz też: 

>>> Zaginęła 17-letnia Martyna z Nowej Huty! [RYSOPIS]

>>> Krwawienie do mózgu i liczne złamania. Dwumiesięczne niemowlę było maltretowane przez rodziców? 

Z Witoldem Kramarzem rozmawiał Kuba Paduch, reporter Radia ESKA: