Wszedł do pubu i zastrzelił 32-letniego Piotra?! Podejrzany milczy jak grób, będą dodatkowe badania

Strzelanina na Sławkowskiej w Krakowie. Podejrzany nie współpracuje ze śledczymi

Od wstrząsającej zbrodni w centrum Krakowa minął już niemal miesiąc. 9 lutego około godz. 11.00 w barze przy ul. Sławkowskiej zastrzelony został 32-letni Piotr B., który chciał w lokalu wykonać pomiary przed planowanym remontem. Podejrzanym o dokonanie zabójstwa jest 35-letni Dawid Ż. Mężczyzna został zatrzymany wkrótce po strzelaninie i trafił do szpitala psychiatrycznego. Lekarze uznali, że podejrzany może odpowiadać karnie, a sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu tymczasowego. Portal Love Kraków informuje, że Dawid Ż. w dalszym ciągu nie wyjaśnił okoliczności zbrodni. Podejrzany milczy jak grób i nie chciał nawet podpisać dokumentacji z czynności, w których brał udział. 

– Skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień, udzielenia odpowiedzi na pytania, następnie odmówił podpisania dokumentacji procesowej z czynności z jego udziałem - przekazał portalowi Love Kraków prok. Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. 

Prowadząc postępowanie śledczy posiłkują się licznymi opiniami biegłych, w tym z zakresu biologii, daktyloskopii, fizykochemii oraz balistyki. W dalszym ciągu trwa oczekiwanie na wyniki sekcji zwłok Piotra B. Prokuratura chce poddać Dawida Ż. kolejnym badaniom. 35-latek ma trafić na obserwację sądowo-psychiatryczną, a lekarze mają mu wykonać tomografię komputerową głowy oraz EEG (elektroencefalografię). Jeśli podejrzany zostanie uznany za poczytalnego będzie odpowiadał karnie, a za zabójstwo będzie mu grozić kara dożywotniego pozbawienia wolności.